1. Zakres pracy.
Pierwszym krokiem w regulacji przerzutki będzie ustawienie jej względem mechanizmu korbowego, co umożliwi sprawną pracę przerzutki bez spadania łańcucha (ale na ten temat jeszcze dodam kilka zdań na końcu). Najpierw musimy poluźnić śrubę mocującą na tyle aby przerzutką dało się poruszać i ją odpowiednio ustawić.Ustawiamy ją tak aby wodzik (to co przerzuca łańcuch) znajdował się równolegle do dużego blatu, i ok. 1-3 mm nad zębami. (zdj. 2) Po ułożeniu przerzutki musimy ją dokręcić i założyć linkę wstępnie ją naciągając.
Teraz wystarczy używając śrubek L i H (zdj. 3) ustawić zakres wychylania się wodzika.
Zaczynamy od najmniejszej zębatki z przodu i największej z tyłu. Regulując śrubę L ustawiamy wodzik tak aby znajdował się ok 1-1,5 mm od łańcucha i nie obcierał o niego. Teraz przechodzimy na duży blat z przodu i ośkę z tyłu (najmniejsza zębatka) przerzucając łańcuch. Regulując śrubę H ustawiamy wodzik tak samo jak w przypadku małej zębatki z przodu i dużej z tyłu. Po tej operacji warto sprawdzić jak ma się napięcie linki. Jeżeli jest za luźna to podciągamy ją ręcznie (pamiętamy o tym aby na razie regulator naciągu linki nie był za bardzo wykręcony ale też żeby nie był wkręcony na maxa, żebyśmy później mieli pole manewru.
2. Właściwa regulacja.
Teraz nam pozostaje już tylko (lub aż) dokładne wyregulowanie przerzutki tak aby wrzucała ona bez problemu łańcuch, tak na prawdę idealne wyregulowanie przerzutki tak aby wrzucała łańcuch z każdego przełożenia jest trudnym zadaniem. Gdy łańcuch nie chce wskoczyć musimy naciągnąć linkę regulatorem przy ramie (zdj. 4) (jak w moim przypadku) albo na pancerzach wykręcając go, a gdy wykonuje za duży ruch, wkręcić regulator.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz